We wtorek, 10 czerwca 2025 roku, w ramach zajęć Turystyka wiejska i agroturystyka, studentki trzeciego roku kierunku Turystyka i Rekreacja, wraz z Panią dr Joanną Kuriańską-Wołoszyn, miały przyjemność odwiedzić Farmę u Michałów w Jeninku, prowadzoną przez Panią Joannę Głosińską wraz z mężem.
Podczas oprowadzania po gospodarstwie mogłyśmy zobaczyć m.in. salę, w której odbywają się warsztaty, plac zabaw oraz sztuczną kozę, na której można spróbować swoich sił w dojeniu. Głównym punktem były oczywiście zagrody ze zwierzętami: przyjazny kucyk Harry, króliki, nieuchwytne kury, gęsior, który uwielbia przeglądać się w karoserii samochodów, oraz kozy – a dokładnie 49 dorosłych osobników i 16 koźląt rasy saaneńskiej oraz ich mieszańców. Kozy są niesamowicie przyjacielskie, chętnie dają się głaskać i nie oprą się świeżej marchewce podawanej prosto z ręki. Jakby tego było mało – gospodarstwo obejmuje również 12 hektarów sadu leszczynowego
Przy drobnym poczęstunku Pani Joanna przybliżyła nam codzienne życie na farmie. W szczycie sezonu, gdy młode są odstawione, można uzyskać nawet do 100 litrów mleka dziennie – obecnie, gdy koźlęta są jeszcze z matkami, udaje się pozyskać około 30–40 litrów. Mleko od razu jest przetwarzane na miejscu – powstają z niego m.in. sery, twarogi i serwatka. My miałyśmy okazję spróbować twarogu z podpuszczki – smak nie do opisania!
Pani Joanna aktywnie angażuje się w działania edukacyjne – prowadzi warsztaty organizowane z własnej inicjatywy oraz na prośbę przedszkoli i różnych grup. Największą popularnością cieszą się warsztaty serowarskie oraz zajęcia z wypiekania chleba. Oprócz warsztatów najmłodsi mogą korzystać z placu zabaw i uczestniczyć w różnych zabawach na świeżym powietrzu. Zaangażowanie i oryginalne podejście Pani Joanny do działalności rolniczej zostało docenione w 2024 roku nagrodą Nawigator Przedsiębiorczości w kategorii Produkt regionalny.
Bardzo miło wspominamy wizytę w gospodarstwie oraz niezwykłą gościnność Pani Joanny, która z pasją dzieli się swoją wiedzą i sercem do zwierząt. Z pełnym przekonaniem polecamy to miejsce każdemu – choćby po to, by spróbować wyjątkowych kozich wyrobów mlecznych czy pogłaskać spragnione atencji kózki.
Relacja: Martyna Wieczorkiewicz, III rok turystyki i rekreacji, Wydział Humanistyczny